Co znaleźli poszukiwacze w okopach z czasów II wojny światowej?

Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak to w Kostrzynie już stali bywalcy. Zazwyczaj w porozumieniu z Muzeum Twierdzy Kostrzyn penetrują piwnice dawnych kamienic na Starym Mieście. Teraz jednak postanowili prześwietlić okopy, transzeje i ziemianki z czasów II wojny światowej.

Teren, który badali, leży w okolic Kostrzyna. Dokładnej lokalizacji nie podajemy ze względu na nielegalnych poszukiwaczy pamiątek z okresu II wojny światowej, których niestety wciąż wielu chodzi po lasach. Członkowie stowarzyszenia Perkun mają wszystkie konieczne zgody i swoje poszukiwania prowadzą legalnie. Nagrywają też z filmy, które później można oglądać w internecie.

Aby odkopać choćby niewielkie przedmioty pochodzące z czasów walk o miasto, poszukiwacze musieli przerzucić bardzo dużo ziemi. Odtwarzali przebieg dawnych okopów, transzei i ziemianek. Na dnie jednego z dawnych okopów Jarosław Stróżniak znalazł część karabinu maszynowego. Był mocno skorodowany, początkowo sądzono, że to lufa została poprzerastana korzeniami. To cenna pamiątka i świadectwo czasu ostatniej fazy wojny. po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że na dnie okopu leżała osłona od lufy ręcznego karabinu maszynowego piechoty Diegtariowa.

Ale tak cenne pamiątki jak część karabinu nie trafiają się często. Czasem są to zwykłe przedmioty, świadczące o prozie okopowego życia. Takim właśnie przedmiotem było wydobyte przez poszukiwaczy... wiadro. – No niestety. Wykrywacz dawał bardzo dobry sygnał, ale to tylko wiadro – mówi J. Stróżniak. Chwilę później w okopie znalazł scyzoryk. Zachował się w dość dobrym stanie, po konserwacji być może uda się go nawet rozłożyć.

Film z poszukiwań można zobaczyć tutaj:

Zobacz też wideo: 74. rocznica zakończenia walk o miasto. Na Starym Mieście można było zobaczyć żołnierzy w umundurowaniu i z bronią z epoki