W Kostrzynie mecze „Papierowych” przypominają raczej rodzinne pikniki, niż walkę o każdy punkt przy zaciekłym dopingu z trybun. Mecze przed własną publicznością nie są (i nie będą, ale o tym później) biletowane. Organizatorzy dbają, aby pojedynek na boisku był dużą, ale nie jedyną atrakcją na stadionie przy ul. Niepodległości. Zmaganiom piłkarzy towarzyszą więc loterie fantowe, na stadionie działa sklepik. Zawsze czekają też atrakcje dla najmłodszych kibiców, którym ciężko skupić uwagę przez 90 minut na biegających po boisku piłkarzach.
Piłkę w Kostrzynie ogląda coraz więcej ludzi
Przez ponad trzy ostatnie lata zawodnicy, działacze i sympatycy Celulozy robili wszystko, aby na nowo przekonać kostrzynian do piłki nożnej. Chyba się udało, bo bywa, że zmagania podopiecznych trenera Łukasza Dorniaka obserwuje kilkaset osób. Jak na kostrzyńskie warunki to naprawdę dużo.
Działają kosztem życia prywatnego
Od kilku lat widać jak na dłoni, że w Celulozie postawiono na promocję piłki nożnej wśród mieszkańców, na dobre kontakty ze sponsorami i odmianę wizerunku tego sportu w mieście nad Odrą i Wartą.
Praca w klubie to nie jest nasze źródło zarobków. Działamy kosztem życia prywatnego, wolnych weekendów i wielu innych wyrzeczeń. Dlatego każdy sukces tak bardzo cieszy – mówi Jakub Piątkowski, prezes TS Celulozy Kostrzyn.
Pomysł na prowadzenie klubu widocznie się sprawdził, bo patenty Celulozy podpatrują okoliczne drużyny, a sam klub właśnie awansował do IV ligi. Dla przypomnienia dodajmy, że ponad trzy lata temu „Papierowi” startowali jako drużyna A-klasowa.
Awans Celuloza po 13 wygranych z rzędu
Sukces udało się wywalczyć w pięknym stylu. Celuloza odnotowała pasmo 13 wygranych meczów i zapewniła sobie awans do IV ligi na trzy kolejki przed końcem sezonu. Awans, na który kibice czekali 12 lat! – To nas oczywiście bardzo cieszy, ale nie stawialiśmy sobie takiego celu. Oczywiście po cichutku o tym wszyscy marzyliśmy, ale nie był to twardo postawiony cel. Ten awans to zasługa zawodników, którzy w pewnym momencie podeszli do gry bardzo poważnie. Treningi odbywają się częściej, widać pełne zaangażowanie – tłumaczy J. Piątkowski. - Przypomnę, że jeszcze niedawno naszym marzeniem był awans do okręgówki – dodaje prezes „Papierowych”.
Celuloza miała wzloty i upadki
- Na rzecz kostrzyńskiego sportu działam od ponad 40 lat. Byłem świadkiem różnych wydarzeń. Kostrzyńska piłka miała wzloty i upadki. Ten awans to duży sukces. Kostrzyn, jako miasto z tą historią całym dorobkiem piłkarskim zasługuje, aby piłka nożna była tu na wysokim poziomie. Ze swojej strony deklaruję też wszelką pomoc klubowi, jego działaczom i piłkarzom – mówi Zygmunt Mendelski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kostrzynie nad Odrą.
Przed Celulozą nie lada wyzwanie
IV liga to dla „Celulozy” nie lada wyzwanie. Będą teraz rywalizować z takimi drużynami, którzy w tej klasie rozgrywkowej czują się jak w domu i grają tu od lat. – Na początku na pewno nie będziemy do tych drużyn pasowali. Wejdziemy do gry jako beniaminek. Wiemy, że nie jesteśmy wielką drużyną, która od razu zrobi zamieszanie w IV lidze. Chcemy jednak utrzymać się w tej klasie rozgrywkowej i stopniowo rozbudowywać drużynę – mówi J. Piątkowski. Prezes zwraca uwagę, że Celuloza jest jednym z niewielu klubów, gdzie grają wyłącznie wychowankowie. Próżno tu szukać spektakularnych transferów. - Niemniej jednak rozglądamy się po okolicy. Mamy też nadzieję na przyciągnięcie w nasze szeregi kostrzynian, którzy przed laty odeszli do innych klubów. Teraz, gdy jesteśmy w IV lidze, może zdecydują się do nas wrócić – tłumaczy prezes.
Mecze Celulozy bez biletów
Wiadomo, że gra w IV lidze wiąże się z wyższymi kosztami. Tu z pomocą z pewnością przyjdą sponsorzy, którzy przez Celulozę są dopieszczeni jak przez mało który inny klub. Być może dotację zwiększy też miasto. Wiadomo, że w dalszym ciągu mecze Celulozy nie będą biletowane. – W dalszym ciągu będziemy zapraszać naszych kibiców na stadion całymi rodzinami na kawę i ciasto. Nasze mecze to w dalszym ciągu będą imprezy rodzinne – słyszymy od działaczy kostrzyńskiego klubu.
Wideo: Obwodnica Kostrzyna nad Odrą powstanie na przełomie 2026 i 2027 r. Co z mostem na Odrze?
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?