Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karetka jechała do Kostrzynia z... Dębna. Nieprzytomnego 72-latka reanimowali strażacy. Niestety zmarł

Niestety mężczyzny nie udało się uratować
Niestety mężczyzny nie udało się uratować Służby w akcji Kostrzyn nad Odrą
Do nieprzytomnego 72-latka jako pierwsi dotarli strażacy i to oni prowadzili reanimację. Karetka przyjechała do pacjenta z... Dębna. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.

W Kostrzynie znów zabrakło karetki?

Strażacy zostali wezwani do zdarzenia 4 maja.

- Dostaliśmy informacje o nieprzytomnym mężczyźnie w mieszkaniu przy ul. Drzewickiej w Kostrzynie. O godz. 9.43 byliśmy już na miejscu i strażacy rozpoczęli reanimację 72-latka, którą prowadzili do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego - przekazuje rzecznik prasowy PSP KMP Gorzów Wlkp. bryg. Bartłomiej Mądry.

Karetka przyjechała na miejsce około godz. 10. Podkreślić należy, że ulica Drzewicka znajduje się około 850 metrów od szpitala. Jednak Zespół Pogotowia Ratowniczego jechał do zdarzenia z... Dębna, oddalonego od Kostrzyna o 17 km.

Mężczyzny niestety nie udało się uratować.

Ulica Drzewicka na mapie:

Problem od lat

Przypomnijmy, że w Kostrzynie jest tylko jedna karetka. O potrzebie drugiej mówi się od lat, a od ponad tygodnia być może jeszcze głośniej niż wcześniej. W niedzielę 23 stycznia na ul. Sikorskiego doszło do potrącenia trojga nastolatków, którzy byli na przejściu dla pieszych. Na miejsce wypadku od razu przyjechały trzy wozy straży pożarnej, natomiast karetka przyjechała dopiero po 18 minutach.

Do rannych, którzy leżeli na ziemi w siąpiącym deszczu, trzeba było wysłać karetkę stacjonującą w Witnicy. Kostrzyńska karetka, która mogłaby przyjechać na Sikorskiego w cztery minuty, wiozła w tym czasie pacjenta z udarem do szpitala w Gorzowie.

Taka sytuacja, gdy karetka nie może przyjechać do chorego, zdarza się w Kostrzynie regularnie od wielu lat. Tylko na naszych łamach opisaliśmy już kilkanaście(!) takich przypadków. A to tylko sytuacje, które zgłaszali nam Czytelnicy, więc mogło być ich więcej. Mimo że temat regularnie powraca, karetka w Kostrzynie wciąż jest tylko jedna.

Blisko drugiej karetki w mieście Kostrzyn był w zeszłym roku. Choć wojewoda skierował do resortu zdrowia wniosek o wpisanie drugiej karetki, minister jednak takiej zgody nie podpisał.

Kostrzyn kupi karetkę?

Jednym z argumentów za wpisaniem drugiej karetki do systemu ratownictwa medycznego w Lubuskiem może być to, że Kostrzyn chce kupić pojazd za własne pieniądze.

Nie byłoby też problemu z zapewnieniem kadry do karetki. - Jesteśmy w stanie zapewnić jej obsługiwanie - deklarowała na łamach GL Marta Pióro, rzeczniczka grupy Nowy Szpital, do którego należy szpital w Kostrzynie.

Według nas drugiej karetce w Kostrzynie mogłaby pomóc reorganizacja systemu ratownictwa medycznego. W praktyce można bowiem zmniejszyć liczbę karetek specjalistycznych, czyli takich, w których musi być lekarz, a zwiększyć liczbę karetek, w których wystarczy obecność ratowników medycznych (takie rozwiązanie podpowiadane jest od jakiegoś czasu).

Kostrzyn szacuje, że za karetkę z pełnym wyposażeniem trzeba będzie zapłacić około 600 tys. zł. - Jesteśmy w stanie kupić ją najszybciej jak tylko to będzie możliwe - mówił nam burmistrz Kunt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto