Z początkiem roku przy ul. Fabrycznej ruszyła budowa krytego basenu. Inwestycja od początku rodziła się w bólach. Trzy pierwsze przetargi zakończyły się fiaskiem. Projekt inwestycji trzeba było zmodyfikować, aby ograniczyć koszty. Udało się za czwartym razem. W grudniu 2021 r. miasto podpisało umowę z firmą Moris Polska.
Resztki przedwojennych budowli skryte poz ziemią
Pierwotnie inwestycja miała kosztować niespełna 25 mln zł. Ale już prace ziemne pokazały, że budowa pochłonie więcej pieniędzy. Koparka odkryła bowiem niezinwentaryzowane i nieuwzględnione w projekcie pozostałości po przedwojennych zabudowaniach przemysłowych. Obiekty fabryczne zostały zniszczone w czasie walk o miasto w 1945 r., a w późniejszych latach rozebrano je do poziomu ziemi, teren zniwelowano i utworzono tu tereny rekreacyjne. Ziemia przy ul. Fabrycznej kryła jednak pozostałości piwnic i fundamenty poniemieckich budowli. Budowlańcy pod dokopaniu się do starych konstrukcji musieli je rozebrać. Były wykonane z żelbetu i cegieł. To jednak nie wszystko. Niezbędne okazało się wykonanie dodatkowych nasypów piasku i zagęszczenie go w miejscach po starych fundamentach. To wszystko oznacza dodatkowe koszty.
Dodatkowe pieniądze na basen w Kostrzynie
W marcu na wniosek burmistrza zwołano dwie sesje nadzwyczajne. Radni podjęli na nich uchwały o przekazaniu z budżetu miasta dodatkowych pieniędzy na budowę basenu. 3 marca zdecydowano o przekazaniu 1,2 mln zł, natomiast marca o 2,1 mln zł.
Spowodowane to było koniecznością wykonania prac dodatkowych. Większy musiał być wykop pod basen, stare fundamenty trzeba było rozebrać, teren wyrównać. To wszystko wygenerowało nieprzewidziane koszty – tłumaczy Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą.
– W skali całego przedsięwzięcia to zrost o niecałe 13 procent, więc nie tak dużo. Przy tak dużych inwestycjach należy się z tym liczyć. Nie znajdziemy sytuacji, gdzie obiekt wykonano całkowicie według pierwotnego kosztorysu. Oczywiście oznacza to konieczność rezygnacji z niektórych zaplanowanych na ten rok inwestycji. Szczególnie tych bez dofinansowania zewnętrznego – dodaje burmistrz. Włodarz Kostrzyna zaznacza, że część z potrzebnej kwoty uda się uzyskać ze sprzedaży miejskich nieruchomości. W sumie ma to być ponad 2 mln zł.
Basen tak, ale nie w tym czasie
Nie wszyscy kostrzyńscy radni popierają przeznaczanie tak dużych kwot na budowę krytej pływalni. – Basen dla Kostrzyna tak, ale nie w tych trudnych i niepewnych czasach. Pandemia, wojna, inflacja, nieprzewidywalna sytuacja gospodarcza sprawiają, że wybudowanie i utrzymanie basenu będzie dużo droższe, niż pierwotnie nam mówiono – mówi miejska radna Elżbieta Sobczak i wskazuje na inne problemy w mieście. – W centrum, w okolicy dworca kolejowego nie ma wolnych miejsc na parkingach. Ogromny problem z parkowaniem jest na os. Słowiańskim. Od trzech lata zabiegam w urzędzie miasta, aby problem rozwiązać. Na razie bez odzewu – zaznacza radna.
Wróćmy jednak do basenu. Podziemnym odkryciom i wiążącym się z nimi dodatkowym kosztom dziwią się niektórzy mieszkańcy Kostrzyna. – Przecież nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć, że na terenie przy „Kręgielni” po wojnie stały pozostałości fabryki. Pod ziemią w tym miejscu wszędzie są stare fundamenty – mówi nam pan Kazimierz, jeden z długoletnich mieszkańców Kostrzyna.
Po zmianach w budżecie miasto zaoszczędziło około 1,4 mln zł. Oznacza to jednak konieczność rezygnacji z następujących inwestycji:
- budowa progów zwalniających na terenie miasta
- przebudowa placu przy MOSiR
- remont odcinka małej obwodnicy, ul. Narutowicza – Cmentarna – Rzemieślnicza
- przebudowa pomnika i przyległego do niego terenu przy ul. Sikorskiego
- rewitalizacja przystani pasażerskiej „Delfin”
- wykonanie klimatyzacji w budynku urzędu miasta przy ul. Granicznej
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?