Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lidia urodziła się ciężko chora. Teraz potrzebuje pomocy

Redakcja
Lidia już w drugiej dobie po urodzeniu przeszła dwie operacje. Dzięki nim żyje...
Lidia już w drugiej dobie po urodzeniu przeszła dwie operacje. Dzięki nim żyje... archiwum prywatne
Rozszczep kręgosłupa wraz z przepukliną oponowo rdzeniową oraz współistniejącym wodogłowiem - czytamy w karcie ciążowej Natalii Żyły, która urodziła chorą Lidię. Dziś dziewczynka ma cztery miesiące. Potrzebuje leczenia i rehabilitacji, na którą rodziców już nie stać.

Lidia Bańka jest śliczną dziewczynką. Dużo się uśmiecha, wodzi wzrokiem, bierze zabawki do rączki. Wydaje różne dźwięki. Ale to wszystko pozory, bo cztero - miesięczna Lidia jest bardzo chora. O jej chorobie rodzice dowiedzieli się, kiedy matka była jeszcze w ciąży.

Szczęście obróciło się w strach

- To był 22. tydzień. Jechaliśmy do lekarza szczęśliwi, bo mieliśmy poznać płeć - wspomina Natalia Żyła, mama Lidii.

Szczęście rodziców pękło jak bańka mydlana, kiedy dowiedzieli się, że dziecko urodzi się... chore. - „Serce prawidłowe, jama brzuszna prawidłowa, żołądek widoczny, czaszka, kręgosłup... tak jak myślałem” - tak powiedział lekarz w trakcie badania USG - pamięta pani Natalia. Jej głos drży, powstrzymuje się od płaczu. Wspomnienie tej chwili wywołuje w niej ogromne emocje.

- Zapadła cisza. „Panie doktorze, coś nie tak?”- pytałam. Doktor przez 10 minut nie powiedział ani słowa. W końcu przekazał nam najgorszą i najbardziej przerażającą wiadomość, jaką w życiu usłyszeliśmy: „Przepuklina oponowo-rdzeniowa kręgosłupa wraz z współistniejącym wodogłowiem” - dodaje kobieta.

Już w drugiej dobie życia Lidia przeszła dwie operacje. W pierwszej zamknięto przepuklinę, a w drugiej założono zastawkę komorowo-otrzewnową, dzięki której żyje.

- Następstwem przepukliny jest to, że córeczka ma wiotkie porażenie kończyn dolnych. Lidia ma delikatne ruchy kończyn, więc dzięki temu, że jakiekolwiek ruchy są, ciągle mamy nadzieję, że stanie na nóżki - mówi tata, Patryk Bańka.

Potrzebna jest pomoc

Od pierwszego miesiąca, zaraz po zdjęciu szwów pooperacyjnych, z Lidią prowadzona ciężka rehabilitacja, która wymagana jest w jej przypadku długotrwale. Jest też pod stałą opieką wielu specjalistów, m.in. neurologa, neurochirurga, ortopedy, urologa, fizjoterapeuty, lekarza audiologa-foniatry i oczywiście lekarza rodzinnego.

Rehabilitacja, dojazdy do lekarzy, leki (jest szereg innych wad towarzyszących schorzeniu, które także wymagają leczenia). To dla młodych rodziców koszty ponad ich możliwości finansowe. Potrzebne będzie też tzw. zaopatrzenie ortopedyczne i pionizator, którego Lidia niedługo będzie potrzebować. Niewykluczone, że także wózek.

- To zależy, jak i czy Lidia będzie w stanie chodzić. Ciągle do tego dążymy, jest to nasz cel - mówi jej tata.

- Lidia jest z naszego powiatu. Często oglądałam tego typu akcje w telewizji, gdzie rodzice prosili o pieniądze dla swoich cierpiących w chorobie dzieci. Tu nagle okazało się, że te dzieci są też tak blisko nas - mówi Anna Gajda - Cikota z Kowalowa, która na leczenie Lidii wpłaciła 500 zł.

Ty też możesz pomóc, wpłacając pieniądze przez stronę zrzutka.pl/fgg6jn?. W banku i na poczcie można zrobić przelew na konto Fundacji Grupy Pomagamy ze Słubic: 42 1600 1462 1839 6034 6000 0001 z dopiskiem dla Lidii. Można również licytować lub wystawić przedmioty do licytacji na Facebooku wpisując: „Licytacje dla LIDKI, jednej na tysiąc”.

ZOBACZ FILM - PRZYSZLI LEKARZ I PIELĘGNIARKI DOSTALI STYPENDIA OD MARSZAŁKA LUBUSKIEGO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lidia urodziła się ciężko chora. Teraz potrzebuje pomocy - Gazeta Lubuska

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto