Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie nie mogą dojeżdżać do pracy w Niemczech. - Polskie władze uniemożliwiają mi pracę – grzmi kostrzynianka

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Decyzją szefa MSWiA wszystkie osoby wjeżdżające do Polski mają obowiązek przejścia 14-dniowej kwarantanny.
Decyzją szefa MSWiA wszystkie osoby wjeżdżające do Polski mają obowiązek przejścia 14-dniowej kwarantanny. Jakub Pikulik / archiwum
- Tracimy zatrudnienie mimo, że mamy umowy i moglibyśmy pracować – załamują ręce ludzie, którzy mieszkają w Polsce, a pracowali w Niemczech.

Takich sytuacji na polsko-niemieckim pograniczu są teraz setki. Cierpią duzi i mali przedsiębiorcy oraz osoby prywatne. Obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla osób wjeżdżających do kraju de facto zamknął wiele firm i uniemożliwił ludziom dojazdy do pracy. Niektórzy w tym trudnym czasie zdecydowali się zamieszkać na terenie Niemiec. Wynajmują tam mieszkania, za wynajem w niektórych przypadkach płacą niemieccy pracodawcy. Ale nie wszyscy sobie mogą na to pozwolić.

Trwa głosowanie...

Czy osoby pracujące w Niemczech i mieszkające w Polsce powinny odbywać obowiązkową kwarantannę?

Kierowcy busów, którzy przewożą jakieś towary, jeżdżą w tę i z powrotem. Nikt ich nie kontroluje, nie sprawdza. A moja praca jest teraz zagrożona

Polscy pracownicy załamują ręce

- Dla mnie to bardzo bulwersująca sprawa. Sama pracuję w Seelow. Jestem opiekunem osób starszych w domu seniora. To jest dom zamknięty teraz na cztery spusty, nikt poza nami pielęgniarkami nie ma tam prawa wstępu, nawet rodziny. Do końca nie wierzyłam, że zamknięcie granic spowoduje, że, mimo że mam umowę o pracę, nie dojadę do pracy. Tymczasem kierowcy busów, którzy przewożą jakieś towary, jeżdżą w tę i z powrotem. Nikt ich nie kontroluje, nie sprawdza. A moja praca jest teraz zagrożona – mówi Barbara Rosołowska z Kostrzyna nad Odrą. - Polska nie będzie mi płacić żadnych odszkodowań, bo mam umowę z pracodawcą niemieckim. Pracodawca niemiecki na razie obiecał mi, że będę dostawać pieniądze, ale wiem, że oni też będą chcieli odszkodowań od polskiego rządu. To mogą być gigantyczne pieniądze! – dodaje nasza rozmówczyni.

Co się stało z kartą lokalizacyjną?

Po przyjeździe do Polski do 28 marca B. Rosołowska przebywa na kwarantannie domowej. Twierdzi, że nikt się nią nie interesuje. 0 Nikt mnie nie kontroluje. Gdy zadzwoniłam do sanpeidu, żeby dostać zaświadczenie, że przebywam na kwarantannie, to okazało się, że nie ma mnie na żadnej liście. Ja potrzebuję tego zaświadczenia dla swojego pracodawcy. Przecież przekraczając granicę, wypełniałam kartę lokalizacyjną. Od 28 marca siedzę w domu i okazuje się, że nie ma mnie w żadnym rejestrze. Moja karta zaginęła – mówi kobieta.

Dokument się odnalazł

Po kilku dniach i licznych interwencjach karta pani Barbary się odnalazła. - Bardzo się tego cieszę. W urzędzie wojewódzkim poinformowano mnie, że moja karta lokalizacyjna się odnalazła. To dla mnie bardzo dobre informacje. Na podstawie tej karty sanepid wystawi mi zaświadczenie, które będę mogła przekazać mojemu niemieckiemu pracodawcy - mówi B. Rosołowska. - Nie zmienia to jednak faktu, że pracownicy transgraniczni są w bardzo trudnej sytuacji - dodaje kobieta.

Obowiązek kwarantanny do 13 kwietnia

Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, kontrole na polskich przejściach granicznych mają obowiązywać do 13 kwietnia. Wszystkie osoby, które w tym czasie wjeżdżają do Polski, mają być poddawane przymusowej 14-dniowej kwarantannie. Przepis ten nie dotyczy kierowców zawodowych.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

Polecamy wideo: Świecko. Gigantyczny korek przed wjazdem do Polski. Sznur aut ma kilka kilometrów długości

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ludzie nie mogą dojeżdżać do pracy w Niemczech. - Polskie władze uniemożliwiają mi pracę – grzmi kostrzynianka - Gazeta Lubuska

Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto