Most drogowy nad Odrą w Kostrzynie uszkodzony! Wprowadzono ruch wahadłowy, tworzą się korki

Kierowcy, którzy w ostatni piątek wjeżdżali do Kostrzyna od strony Słońska, Słubic i Niemiec musieli się uzbroić w żelazną cierpliwość. W Korku przy wjeździe do miasta trzeba było dostać grubo ponad godzinę! – Niektórzy nie byli przygotowani na tak gigantyczne korki. Dochodziło do dantejskich scen. Ludzie jechali pod prąd, potem cofali. Niektórym kończyło się paliwo i nie mieli jak zatankować – relacjonuje nam jeden z kierowców.

Korki powstały, bo trwają prace przy budowie nowego mostu drogowego na Warcie. Tego dnia (w piątek, 30 czerwca), w rejonie mostu na Warcie wprowadzono ruch wahadłowy. Przypomnijmy, że piątek to dzień, gdy w Kostrzynie jest największy ruch. Tysiące samochodów przejeżdżają przez miasto tranzytem, setki osób wracają na weekend z pracy w Niemczech. Jakby tego było mało, kilka dni później uszkodzeniu uległ most drogowy na Odrze. Tu również ustawiono sygnalizację świetlną i wprowadzono ruch wahadłowy.

- Życie jest dynamiczne i zdarzyło się u nas w Kostrzynie uszkodzenie jednego przęsła przez pojazdy, obsługujące budowę mostu kolejowego – wyjaśnia Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna nad Odrą. – W warunkach niewielkiego ruchu to utrudnienie nie ma istotnego znaczenia. Natomiast gdy ruch się wzmocni, a tak jest właśnie w piątki, to jest newralgiczny dzień, na pewno będą się tworzyć korki i to będzie duże utrudnienie również dla mieszkańców – dodaje wiceburmistrz.

Jak długo potrwają utrudnienia na moście granicznym? Niestety, nie mamy dobrych wieści dla kierowców. – Uszkodzony został tzw. krzyżulec. Sytuacja miała miejsce w poniedziałek, 3 lipca. Uszkodzenie może mieć wpływ na nośność konstrukcji. Wstępnie eksperci ocenili, że można korzystać z obiektu, ale przy pewnych ograniczeniach. Tym ograniczeniem jest ruch wahadłowy i prędkość do 30 km/h – tłumaczy Anna Jakubowska z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na razie nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia. Najpierw trzeba przygotować ekspertyzę i plan naprawy mostu, a dopiero potem ruszą prace.