Na pochody pierwszomajowe przed laty przychodziły setki mieszkańców miasta. Nie było wyboru, często obecność na tym wydarzeniu była obowiązkowa. W pochodach szły m. in. delegacje kostrzyńskich zakładów pracy (Kostrzyńskich Zakładów Papierniczych, kolejarzy, pocztowców itd.). Przyglądały się im tłumy mieszkańców. Nie brakowało też przemówień ze specjalnie na ten cel przygotowanych trybun.
- W latach 70. pochody wyruszały spod Parku Lwa, tu gdzie teraz jest blok mieszkalny, a wcześniej ustawiał się zawsze cyrk, po czym szły ul. Wodną, Kopernika i Piastowską. Po minięciu trybuny VIP-owskiej ustawianej na odcinku między apteką, a restauracją Centralna (obecnie Magic) szły jeszcze w stronę dworca i za zakrętem, przed dojściem do poczty się rozwiązywały. Tzn. zabierano szturmówki, wojsko zbierano, ludzie się rozchodzili. Choć pamiętam, że czasami pochody szły aż na stadion. Pamiętam też te pobielone krawężniki na ulicach - wspomina Ryszard Skałba, dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn.
Autorem zdjęć jest Bolesław Nikrotowicz. Mieszkaniec Kostrzyna zmarł kilka lat temu. Nie pozostawił po sobie rodziny. W jego mieszkaniu znaleziono natomiast negatywy zdjęć. Ktoś zorientował się, że mogą być cenną pamiątką i ocalił je przed zniszczeniem. Zdjęcia z pomocą sponsorów wywołał i upublicznił Ryszard Dubik, pasjonat historii miasta.
Wideo
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
