Antonina Grzegorzewska prezydentem Zielonej Góry była w w latach 1983-1988, pełniła też później funkcję dyrektor generalnej Urzędu Wojewódzkiego w Zielonej Górze. Zawsze liczyło się dla niej miasto i człowiek. Zmarła 30 stycznia br. w wieku 83 lat.
Prezydent Janusz Kubicki pożegnał Antoninę Grzegorzewską
W piątek na stary cmentarz przy ul. Wrocławskiej przyszło wielu zielonogórzan, by pożegnać byłą prezydent miasta, pierwszą kobietę, która sprawowała tę funkcję. W ostatniej drodze towarzyszył Jej m.in. prezydent miasta, Janusz Kubicki, który nad grobem podziękował w imieniu wszystkich mieszkańców podziękował Antoninie Grzegorzewskiej za wkład w rozwój miasta, za wzorową pracę i służenie radą władzom miasta do ostatnich dni swojego życia. Zmarła była m.in. członkiem komitetu organizacyjnego podwójnego jubileuszu miasta. Bardzo zależało jej na tym, by mocno podkreślać rolę pionierów Zielonej Góry i w różnych sposób uhonorować ich podczas święta miasta. Ludzie zawsze dla Niej byli najważniejsi, bo to oni tworzą klimat i rozwijają miasto. Dlatego nie wolno o nich zapominać.
Prezydent podkreślał, że Antonina Grzegorzewska na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Była osobą skromną, życzliwą, pracowitą i zawsze można było na nią liczyć. Zasze gotowa, by pomóc drugiemu człowiekowi. To dzięki jej zaangażowaniu wiele rzeczy, które wydawały się niemożliwe, udało się zrealizować. To na Jej zaproszenie do Zielonej Góry przyjechała Alicja Górska, założycielka słynnej już Szkoły Tańca Gracja. Dzięki jej życzliwości prężnie działały w mieście stowarzyszenia i organizacje.
- Najważniejsza dla niej zawsze była rodzina. Mąż, dzieci, wnukowie - mówił prezydent, składając najbliższym kondolencje.
Ludzie byli dla Niej najważniejsi
Córka, Iwona Grzegorzewska, dziękowała wszystkim, którzy przyszli towarzyszyć jej Mamie w ostatniej drodze.
- Mama była osobą bardzo skromną, byłaby zdziwiona, że jej pogrzeb ma taką oprawę (poczet sztandarowy miasta, hymn Zielonej Góry), że tak pięknie pożegnał ją prezydent. Wszystkim, prezydentom i wiceprezydent miasta, współpracownikom, przyjaciołom i znajomym za udział w ostatniej drodze Mamy bardzo dziękuję - mówiła wzruszona. I podkreśliła, że dla jej Mamy trzy rzeczy były bardzo ważne: Praca i dobro wszystkich mieszkańców, które traktowała priorytetowo. Mąż, z którym szła przez życie blisko 60 lat. My, jako dzieci, z radością patrzyliśmy na nich, jaki wspaniały związek tworzą, jak zawsze i wszędzie się wspierają. Dla nas była też cudowną Mamą i zakochaną we wnukach Babcią. Mama lubiła też się bawić, spędzać czas wśród ludzi. Tak bardzo cieszyła się na bal seniora, na który się wybierała. Niestety, nie doczekała tego wydarzenia...
Przeczytaj także:
Ostatnie pożegnanie Waleriana Piotrowskiego, honorowego obywatela miasta
Pogrzeb Jolanty Fedak, minister pracy, posłanki z Zielonej Góry
Ostatnie pożegnanie Marii Pelińskiej, legendy lubuskiego harcerstwa
Zobacz wideo - przygotowania do święta Wszystkich Świętych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?