Policyjny pies znalazł ładunek wybuchowy na uniwersytecie. Na szczęście to tylko ćwiczenia

W środę, 8 listopada zielonogórscy policjanci we współpracy z Uniwersytetem Zielonogórskim przeprowadzili ćwiczenia sztabowe w budynku rektoratu przy ul. Licealnej.

- Scenariusz ćwiczeń zakładał, że portier w otrzymuje anonimową informację o podłożonym w budynku ładunku wybuchowym, który zostanie zdetonowany po trzech godzinach – informuje podinsp. Małgorzata Barska z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

O zdarzeniu natychmiast został powiadomiony dyżurny zielonogórskiej komendy, a rektor Uniwersytetu podjął decyzję o ewakuacji osób z budynku. Na uczelni zaczął działać zespół antykryzysowy.

Natychmiast została podjęta decyzja o ewakuacji osób z budynku. Po kilku minutach przyjechali zielonogórscy pirotechnicy, a patrole ruchu drogowego zablokowały drogi dojazdowe do budynku.

W scenariuszu działań na miejscu pojawiają się również służby w celu odcięcia budynku od sieci gazowej i energetycznej. Tak wydarzyłoby się w realnej sytuacji – w środę służby zostały tylko powiadomione o ćwiczeniach.

- Działaniami kierował zastępca naczelnika Wydziału Sztabu Policji zielonogórskiej komendy podkomisarz Piotr Karasiński, który jest również policyjnym pirotechnikiem – przekazała podinsp. Barska. - Policjanci w obecności kanclerza Uniwersytetu sprawdzili budynek. Na jednym z korytarzy budynku podejrzaną torbę znalazł Kobe - policyjny pies wyszkolony do wyszukiwania materiałów wybuchowych.

Scenariusz działań w takim przypadku zakłada przyjazd Zespołu Minersko–Pirotechnicznego z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gorzowie Wielkopolskim w celu neutralizacji ładunku wybuchowego.

Jak podkreślają policjanci, akcja przebiegła sprawnie. Podkomisarz Karasiński za kilka dni spotka się w rektoracie z zespołem antykryzysowym uczelni, aby omówić wnioski z prowadzonych ćwiczeń.