Słubice: Dziś biblioteka to już nie tylko książki, ale miejsce fajnych akcji

- Bardzo się cieszę. Nie przypuszczałam, że aż tak wysokie miejsce w skali całej Polski zajmiemy. To jednak czołówka! - mówi dyrektor biblioteki Agnieszka Mińska. - Ostatnio byliśmy na miejscu 30, a wcześniej w granicach miejsca 50.

Instytut Książki i dziennik „Rzeczypospolita”, którzy są organizatorem tego cyklicznego konkursu, oceniali: powierzchnię biblioteki i filii w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców, średnie zatrudnienie, liczbę godzin otwarcia, wielkość księgozbioru. Dodatkowe punkty były przyznane m.in. za dostępną dla czytelników prasę, dostęp do nowych mediów oraz udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, a także za działające przy bibliotece kółka czytelnicze, artystyczne czy literackie.

4 tys. czytelników. Nawet z Frankfurtu

I tego wszystkiego w słubic - kiej bibliotece nie brakuje. Jej księgozbiór liczy około 60 tys. książek i jest uzupełniany na bieżąco. W ciągu tego roku na nowe książki poszło ponad 60 tys. zł. Ale warto, bo obecnie biblioteka liczy sobie aż 4 tys. czytelników z gminy, powiatu, a nawet z Frankfurtu. Biblioteka w ofercie ma także bezpłatną usługę legimi (dostęp do e-książek, które czytać można na komputerze, smart - fonie, tablecie lub czytniku), a także „Książkę na telefon”, która skierowana jest do osób niepełnosprawnych.

- Osoba niepełnosprawna może zadzwonić i wypożyczyć książkę, a my ją zaniesiemy pod wskazany adres - mówi bibliotekarka Renata Bac - Bohuszko.

- Nasza pozycja to sukces przede wszystkim dziewczyn pracujących w bibliotece, które trafiają pomysłami do mieszkańców - mówi pani dyrektor. - Dziś biblioteki nie są już tylko wypożyczalnią książek. Jesteśmy bardziej animatorami kultury. Jeżeli przyciągniemy jakimkolwiek przedsięwzięciem, pomysłem, akcją, zapoznamy ludzi przy okazji z ofertą książkową, te osoby wypożyczą u nas też książkę, a potem, wrócą. W dzisiejszych czasach zachęcić do przyjścia do biblioteki samą książką, to już za mało - mówi dyr. Mińska.

Jest u nas kulinarny czwartek i Klub Plastusia

- Staramy się być otwartą instytucją zarówno pod względem bibliotecznym, jak i kulturalnym. Są kulinarne czwartki, są dyskusyjne kluby książki, Klub Plastusia, a także grupa młodych artystów. Mamy także przygotowane zbiory książeczek dla najmłodszych mieszkańców - wylicza z kolei R. Bac - Bohuszko.

Biblioteka bierze też udział w ogólnopolskiej kampanii społecznej „Mała książka - wielki człowiek, czyli z książką na start!”, który jest skierowany do dzieci w wieku od 0 do 6 lat i ma na celu promocję czytelnictwa i zachęcanie rodziców do spędzania czasu wspólnie z dzieckiem przy książce.

- Z biblioteką miejską mam dużo wspomnień. Uczęszczałem na wszystkie zajęcia organizowane w dziale dziecięcym, jak i wypożyczałem swego czasu dużo książek o świecie, historii, ciekawostkach - mówi 17-letni Bartek Surdyk ze Słubic. - Ostatnio nie chodziłem tam tak często, ale jak niedawno zobaczyłem wydzieloną część o historii Słubic, czym się interesuję, szczególnie całe stosy starych gazet, odwiedzam czytelnię znów o wiele częściej. Cieszę się i jestem dumny, że nasza biblioteka zajęła tak wysokie miejsca w województwie i kraju.

Wideo: Górzyca/ Słubice: Amelka Jurkowska laureatka Festiwalu Aniołów 2019