O problemach z budową wałów pisaliśmy w lipcu, kiedy to firma Energopol (wykonawca) złożyła do sądu w Szczecinie wniosek o upadłość. Firma tłumaczyła, że w czerwcu wystąpiły takie zdarzenia, które wpłynęły na kondycję finansową firmy, a to „może mieć wpływ na możliwość dalszego prowadzenia działalności w sposób niezakłócony oraz możliwość dokonywania terminowych spłat wierzycieli”.
- Zarząd złożył oświadczenie i czekamy na dalsze komunikaty - mówił nam w lipcu Hubert Marciniak, koordynator ds. komunikacji marketingowej. - Cały czas trwają rozmowy i wszystko jest w toku. Ciężko jest na tę chwilę coś więcej powiedzieć. Z tego, co wiem, prace cały czas trwają. Jak tylko dostaniemy oficjalny komunikat z pełniejszymi informacjami prześlemy go również „Gazecie Lubuskiej”.
Takich informacji nie dostaliśmy. Dowiedzieliśmy się jednak, że w sierpniu firma wniosek o upadłość cofnęła. Miała dokończyć przynajmniej niektóre inwestycje, w tym słubickie wały.
- Wykonawca w związku z problemami finansowymi jest w trakcie reorganizacji. Jednocześnie otrzymaliśmy deklarację od firmy Energopol dotyczącą chęci realizacji budowy na podstawie zawartej umowy. Wody Polskie nadal analizują sytuację prawną i finansową wykonawcy - mówiła nam 12 sierpnia Anna Tarka, rzecznik prasowy Wód Polskich, które są inwestorem budowy wałów.
Deklaracja deklaracją, a tymczasem ze słubickich wałów zniknął sprzęt. Nic się nie dzieje, wały są rozkopane i zostawione.
Próbowaliśmy skontaktować się z firmą Energopol od 7 sierpnia. Wysłaliśmy mail z zapytaniem, czy firma będzie kontynuowała inwestycję. Odpowiedzi nie było. Dzwoniliśmy wielokrotnie do firmy w dniach następnych. Bez skutku. 14 sierpnia ponownie wysłaliśmy maila. Też nikt nie odpisał.
Próby kontaktu podejmowaliśmy do wczoraj. W końcu udało nam się dosłownie zamienić słowo z dyrektorem oddziału w Słubicach. Dowiedzieliśmy się tylko, że Wody Polskie zrezygnowały z dalszej współpracy z firmą Energopol.
- Do wykonawcy firmy Energopol Szczecin zostało skierowane pismo w związku z nienależytą realizacją prac - mówi GL A. Tarka, rzeczniczka Wód Polskich. - Wykonawca nie podjął działań naprawczych i nie prowadzi robót zgodnie z warunkami umowy.
Realizacja inwestycji stoi więc pod znakiem zapytania. - Podjęto szereg działań w celu wypracowania najkorzystniejszego rozwiązania - mówi ogólnikowo rzeczniczka.
Przeczytaj też: Słubice: Królowa pszczół i cieknący miód - od tego się zaczęło
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?