- Ten znak jest całkowicie bez sensu! Żeby dojechać do Lidla, (przy ul. Chopina - dop. red.) muszę jechać przez Wawrzyniaka i Kopernika. Przecież to kawał drogi - mówi mieszkaniec Słubic. - Jak wielu innych mieszkańców, a nawet obcych, wjeżdżam pod prąd i już. Jakoś do tej pory nikt się nie przyczepił - dodaje, tłumacząc, dlaczego nie chce nazwiska w gazecie.
Faktycznie, aż się prosi, żeby... jechać tędy wbrew przepisom i wielu kierowców, nawet z Niemiec, nie zwraca uwagi na znak.
- Ja się już przyzwyczaiłam, ale faktycznie ta jednokierunkowa jest w tym miejscu bez sensu. Kierowcom, którzy nie wiedzą, że jest tu zakaz wjazdu nawet do głowy nie przychodzi, że można tutaj jechać tylko w jednym kierunku. Codziennie widzę jak wjeżdżają Niemcy pod zakaz, żeby do Lidla dojechać - mówi słubiczanka Karolina Zaborowska.
- Pod kątem bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie ma żadnych przeciwwskazań, by droga była dwukierunkowa - mówi asp. Magdalena Jankowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Co na to miasto? - Od 12 lat wnioskujemy, by znak zakazu znieść. Mam na to dokumenty - mówi Krzysztof Rogoziński, podinspektor do spraw drogownictwa w urzędzie miejskim.
- Mimo że droga należy do gminy, wjazd na nią jest z drogi krajowej i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wyraziła zgody na usunięcie znaku. Tłumaczyli, że kierowcy jadący z kierunku miasta, skręcając w lewo, korkowaliby drogę krajową 31 - wyjaśnia urzędnik.
- Swojego zdania nie mieliśmy okazji wyrazić, bo żaden wniosek do nas nie wpłynął - twierdzi jednak rzeczniczka dyrekcji dróg Anna Jakubowska. - Gdy wniosek wpłynie, ustosunkujemy się, analizując, jak zniesienie znaku wpłynęłoby na ruch na tym skrzyżowaniu, pod kątem sygnalizacji świetlnej, która jest tam zamontowana - zapowiada.
Informuje też, że pod koniec ubiegłego roku dyrekcja dróg składała projekt organizacji ruchu na tym odcinku. Projekt opiniował starosta.
- Nie wniósł żadnych uwag, że chciałby przywrócić ruch dwukierunkowy na tym odcinku. Jeśli nie będzie powodów, dla których znak powinien zostać, usuniemy go. Wiemy, że kierowcy i tak notorycznie zakaz w tym miejscu łamią - przyznaje Jakubowska.
- My nie wnioskowaliśmy o zniesienie znaku, bo opiniujemy tylko to, co nam dyrekcja dróg przedkłada - tłumaczy naczelnik wydziału komunikacji i dróg w starostwie Przemysław Glinka. - Wiem jednak, że generalna dyrekcja stała na stanowisku, że ze względu na lewoskręt będzie się blokowała droga krajowa i nie wyrażają zgody na drogę dwukierunkową przy ul. Chopina - naczelnik potwierdza słowa inspektora Rogozińskiego.
Przekazaliśmy urzędnikom, co usłyszeliśmy od dyrekcji dróg i miasto złoży wniosek o usunięcie znaku. - Mamy niebawem spotkanie z dyrekcją dróg, więc temat poruszę jeszcze raz. I ponownie złożymy wniosek - zapowiada Rogoziński.
- Jeśli gmina złoży wniosek, oczywiście zaopiniujemy go pozytywnie, bo nie widzę przeszkód. Zwłaszcza że mieszkańcy też by tego chcieli - zapewnia Przemysław Glinka ze starostwa.
Obejrzyj magazyn informacyjny Gazety Lubuskiej:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?