W Kostrzynie nad Odrą oddali hołd Polakom pomordowanym na Wołyniu. To już 80. rocznica tych tragicznych wydarzeń

W Kostrzynie nad Odrą żyją osoby, które osobiście odczuły te krwawe wydarzenia. - Wieś Wola Ostrowiecka na Wołyniu. Pomordowanych zostało ponad 35 osób. Dlatego też jestem tak zaangażowany w to, aby nie zapomnieć o tych wydarzeniach. Szacunki są różne, ale na Wołyniu zostało zamordowanych ponad 60 tys. ludzi, a generalnie na Kresach II RP zginęło od 120 do 200 tys. Polaków - mówi Tadeusz Łysiak, wiceprzewodniczący rady miasta w Kostrzynie nad Odrą, który zabiegał o ustawienie pamiątkowej tablicy w miejscu, w którym znajduje się obecnie.

- Od wielu lat organizujemy uroczystości, których celem jest oddanie hołdu ofiarom ludobójstwa, jakiego dopuścili się ukraińscy nacjonaliści. Wychodzimy z założenia, że to jest naszym obowiązkiem. Obowiązkiem jest uczcić pamięć pomordowanych. Ale w roku 2023 musimy pamiętać o jeszcze jednym obowiązku. To obowiązek budowania bezpiecznej przyszłości dla naszych dzieci i wnucząt w kontekście barbarzyńskiej i okrutnej wojny na Ukrainie, wywołanej najazdem Rosji. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Ukraińcy teraz walczą za wolność swoją i naszą. Dziś jesteśmy sojusznikami w obliczu zagrożenia wspólnym wrogiem - podkreśla Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Burmistrz dodaje, że celem Polaków i Ukraińców powinna być pamięć o przeszłości, która nie może dzielić i pamięć o bezpiecznej przyszłości.

Wtorkowe uroczystości odbyły się pod pamiątkową tablicą, upamiętniającą Rzeź Wołyńską. Ustawiono ją przy ul. Niepodległości w Kostrzynie nad Odrą 10 lat temu. - Od tego czasu co roku spotykamy się tutaj w celu upamiętnienia ofiar. To jest bardzo ważne dla nas wydarzenie, choćby dlatego, że wielu mieszkańców Kostrzyna i okolicy pochodzi właśnie z kresów, wielu miało tam rodziców, dziadków. Pamiętamy o tych, o których przez wiele lat nie pamiętano - mówi Michał Kunt, kostrzyński radny.