To miał być spokojny wypad na ryby. Mieszkaniec Kostrzyna wybrał się nad Odrę w okolicy Ługów Górzyckich. - To, co zastałem na brzegu rzeki, nie mieści się w głowie. Była tam cała masa śmieci. Bez wątpienia zostały one zostawione przez wędkarzy. Były puszki i butelki po alkoholu, opakowania po przynęcie. Część śmieci była spakowana w worki i wrzucona w zarośla, inne leżały na brzegu, gdzie zostały zostawione przez wędkarzy – mówi Ireneusz Wręczycki. Zamiast wędkować, zaczął sprzątać. Uzbierał 12 worków śmieci, który wywoził znad rzeki w dwóch kursach.
Kilka dni później członkowie koła wędkarskiego nr 3 w Kostrzynie przeprowadzili coroczną akcję sprzątania brzegów Odry. Na odcinku półtora kilometra zebrali półtora tony śmieci. – Ludzie przychodzą wędkować i zostawiają po sobie odpadki. To powinno być surowo karane. Śmieci byłoby mniej, gdyby przynęta była sprzedawana do własnych opakowań. Nad rzekami jest też dużo plastikowych butelek. W Niemczech tego problemu nie ma, bo takie butelki można sprzedać – mówi I. Wręczycki.
Kostrzynianin po posprzątaniu brzegu rzeki zapowiedział, że nie odpuści śmieciarzom. Kupił już dwie fotopułapki, a w internecie trwa zbiórka pieniędzy na kolejne. – Każdy przypadek śmiecenia będę dokumentował i zgłaszał na policję. Liczę, że sprawcy tych wykroczeń zostaną przykładnie ukarani – mówi mężczyzna. Przypuszcza, że sporo śmieci może być tu zostawionych przez wędkarzy spoza miasta. – Wiemy, że często przyjeżdżają tu osoby z innych miast. Z pewnością część odpadków jest pozostawiona przez nich – tłumaczy.
TUTAJ MOŻNA WSPOMÓC AKCJĘ ZBIERANIA PIENIĘDZY NA KOLEJNE FOTOPUŁAPKI.
Zobacz też wideo: My segregujemy, sąsiad nie – ile nas to kosztuje?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?