Żar lał się z nieba, ale biegaczy to nie odstraszyło
KOSTRZYN NAD ODRĄ. "Kostrzyńska dziesiątka" odbyła się już po raz 34. Biegacze walczyli nie tylko z trasą, ale też z upałem
To jedna z najstarszych imprez biegowych w Lubuskiem. "Kostrzyńska dziesiątka", bo o niej mowa., to bieg z ogromnymi tradycjami. W tym roku odbyła się już jego 34. edycja. Na starcie stanęło około 300 biegaczy z pięciu województw. Byli też goście z zagranicy. Tegoroczna edycja była wyjątkowa z kilku względów. - Na starcie stanęło rekordowo dużo biegaczy - przyznaje Zygmunt Mendelski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kostrzynie oraz pomysłodawca i inicjator "Kostrzyńskiej dziesiątki". Bieg był wyjątkowy również dlatego, bo odbył się częściowo po nowej trasie. Wszystko przez remont ul. Olczaka. Ale główny aspekt, wyróżniający tegoroczną edycję, to pogoda. Biegacze walczyli nie tylko z wymagającą trasą, ale też z upałem. Żar dosłownie lał się z nieba, a termometry pokazywały w cieniu 32 stopnie Celsjusza. To jednak nie przeszkodziło śmiałkom pokonać 10-kilometrowej trasy. W biegi wzięło też udział dwóch uczestników na wózkach inwalidzkich, biegły rodziny z wózkami i małymi dziećmi, było też kilka drużyn reprezentujących kostrzyńskie zakłady pracy. Zobacz też wideo: Zielona Góra Przylep. LOTTO Airfitt – czyli sportowy odlot na lotnisku; X jubileuszowy Bieg Drużynowy o Puchar LottoCzytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły