Bazar przygraniczny w Kostrzynie nad Odrą tętni życiem. Na parkingu kilkadziesiąt samochodów, w alejkach rozstawieni są handlarze z przeróżnym asortymentem. Są też klienci. – Przyjechaliśmy z mężem na zakupy odzieżowe. Ty jest taniej niż w sklepach, często robimy tu zakupy. Wiemy, że więcej klientów jest z Niemiec, ale my przyjeżdżamy tu już z przyzwyczajenia – mówi pani Halina. Koronawirusa się nie boi. – Stosujemy się do zaleceń, myjemy ręce, nie podajemy dłoni obcym. Łatwiej zarazić się wirusem w markecie, niż tutaj, na świeżym powietrzu – mówi kobieta.
Stosujemy się do zaleceń, myjemy ręce, nie podajemy dłoni obcym. Łatwiej zarazić się wirusem w markecie, niż tutaj, na świeżym powietrzu
Bazar zostanie zamknięty?
We wtorek, 10 marca, władze Kostrzyna poinformowały, że przygraniczny bazar może zostać zamknięty. Tak się jednak nie stało. – Burmistrz przedstawił sytuację wojewodzie w czasie spotkania z samorządowcami. Zapadły na niej decyzje, że nie ma konieczności zamykania przygranicznego bazaru – mówi Anna Suska, sekretarz kostrzyńskiego magistratu. Podkreślić należy natomiast, że wraz z rozwojem sytuacji przygraniczne targowisko może zostać zamknięte.
Część kupców jest już nawet na to gotowa. – Nie podoba nam się to, ale jeśli będzie trzeba, to nie będzie innego wyjścia. Rozumiemy, że ryzyko jest duże. Chcielibyśmy tylko, żeby nikt nie podejmował decyzji pochopnie. Dla wielu z nas zamknięcie bazaru to jest być albo nie być – mówi nam jeden z handlarzy. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby, które handlują produktami spożywczymi o krótkim terminie ważności. W przypadku zamknięcia bazaru nie tylko nie zarobią, ale też stracą zmagazynowany towar.
Niektóre półki w marketach są puste
Sprawdziliśmy również, jak wygląda sytuacja w kostrzyńskich marketach. Większość produktów w największych kostrzyńskich sklepach jest dostępna od ręki. Widać jednak gołym okiem, że mniej jest produktów mięsnych. Niektóre lodówki stoją zupełnie puste. Największe wzięcie, podobnie jak w innych miastach, ma ryż. Półki z tym produktem stoją niemal zupełnie puste. - Klienci wykupują też makarony - mówi nam pracownica jednego z marketów. Z półek znikają też produkty higieniczne, przede wszystkim mydła, środki czystości, gumowe rękawice. W niemal każdym z odwiedzonych przez nas marketów widać ogromne zainteresowanie papierem toaletowym i ręcznikami papierowymi. Nie ma natomiast problemów z dostępem do wody w butelkach. Jest jej pod dostatkiem.
Rozważamy ograniczenie godzin przyjmowania interesantów
Urząd miasta prosi o ogranicznie wizyt
Władze Kostrzyna nad Odrą proszą o ograniczenie wizyt w urzędzie. Część spraw można załatwiać telefonicznie. Na stronie internetowej miasta znajduje się szczegółowy wykaz telefonów do poszczególnych wydziałów i pracowników. Z urzędnikami można też kontaktować się mailowo. – Rozważamy ograniczenie godzin przyjmowania interesantów – mówi A. Suska.
KORONAWIRUS W LUBUSKIEM. PRZECZYTAJ
Premier: Podjęliśmy decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych
źródło: TVN/x-news
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?