Protest mieszkańców gminy Sulechów. Maszt telefonii komórkowej
Plan budowy masztu telefonii komórkowej o wysokości ponad 50 metrów oraz w odległości nawet 30 metrów od domów na osiedlu niskiej zabudowy jednorodzinnej zmobilizował mieszkańców sołectwa Kuszyna w gminie Sulechów do szybkiego działania. Kiedy tylko dowiedzieli się o możliwości inwestycji, zaczęli zbierać podpisy. W poniedziałek stawili się na sesji rady miejskiej Sulechowa, aby poinformować radnych, że są przeciw. Są pewni, że to ostatnia szansa, żeby zatrzymać budowę.
Aleksandra Andruszkiewicz mieszka w zasięgu 80 metrów od planowego miejsca masztu. Zwraca uwagę na potencjalny spadek wartości nieruchomości i bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców.
– Nie będziemy brać wnuków, bo będziemy mieć obawy o ich zdrowie? Może się okazać za pięć lat, że świat przychyli się do opinii, że to jest niebezpieczne dla człowieka i że można lokalizować gdzie indziej – uważa.
Mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych nie chcą takiej wi...
Maszt GMS. Argumenty mieszkańców przeciw inwestycji
Pani Aleksandra podkreśla, że mieszkańcy zaciągnęli kredyty na kilkadziesiąt lat, żeby postawić swój dom marzeń.
– Ludzie budowali się w cichym, pięknym miejscu na wsi i teraz mogą obudzić się rano i zobaczyć ogromną wieżę – przewiduje Ryszard Górnicki, radny powiatu zielonogórskiego. – Myślę, że to działa na psychikę i też na estetykę, co by tu nie mówić, to takie rzeczy nie mogą się zdarzać dziać poza ludźmi.
Radny podpowiada, że byłby to prawdopodobnie największy obiekt w Sulechowie. Dziwi się, że ma być postawiony w środku osiedla. Wie, że takie wieże muszą powstawać, bo mamy rozwój cywilizacyjny, ale mogłyby np. 300 – 400 metrów dalej, nie w tak bliskiej odległości. – Cywilizacja cywilizacją, ale tak nie może być – uważa.
– Jest tyle miejsc dookoła, tyle terenów inwestycyjnych, gdzie naprawdę można te maszty umiejscowić i operator osiągnie cel, jaki chce osiągnąć, niekoniecznie naszym kosztem – dodaje Laura Vossen.
Protest mieszkańców. Wsparcie stowarzyszenia
Zbigniew Kaczmar od niedawna jest prezesem Stowarzyszenia Czysty Sulechów, podkreśla, że to funkcja zaszczytna, wręcz misja.
– W okresie kilkuletnim zablokowaliśmy pięć inwestycji, które w sposób jednoznaczny godziły w środowisko, w którym żyjemy. Teraz będziemy pomagali mieszkańcom, jeśli chodzi o tą ostatnią inwestycję – zapowiada.
Laura Vossen podkreśla, że podczas zbierania podpisów widać, że ponad 90 procent mieszkańców jest przeciw. A zaledwie kilka osób, ma inne zdanie.
– Najczęściej jest argument: „mnie to nie dotyczy, bo ja tam nie mieszkam”. Dzisiaj nie dotyczy, ale jutro będzie dotyczyło – uważa.
Rada miejska Sulechowa. Będzie stanowisko
Mieszkańcy wierzą, że radni rozumieją ich protest. – Po to zostali wybrani, żeby nas reprezentować. Za kilka miesięcy są kolejne wybory. Każdy musi sobie zdawać sprawę, że jeżeli będzie miasto przeciwko nam, to przecież nie jesteśmy tylko po to, żeby płacić podatki, chyba, że jesteśmy tylko po to? – zastanawia się Aleksandra Andruszkiewicz.
– Raptem tydzień temu mieszkańcy dowiedzieli się z informacji, którą im przekazaliśmy, że jeden z właścicieli działki w tej miejscowości ma zamiar postawić taką wieżę na swoim terenie – potwierdza burmistrz Sulechowa Wojciech Sołtys i przyznaje, że nie ma jeszcze wydanych żadnych zgód.
W przyszłym tygodniu rada ma przyjąć wspólne stanowisko w tej sprawie.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
