Impreza przyciągnęła całe rodziny. Na sprzedaż trafiły książki, płyty, ubrania, sprzęt sportowy, biżuteria, narzędzia i wiele innych rzeczy.
- Ostatnio bardzo popularna jest proekologiczna metoda wymiany czy sprzedaży używanych przedmiotów, po to , aby nie produkować coraz większej ilości śmieci. Taka idea przyświeca temu targowi – mówiła nam Dominika Piotrowska-Kuipers z Kostrzyńskiego Centrum Kultury.
- Tego typu targi są bardzo popularne za granicą. W Polce dopiero zdobywają swoich wielbicieli. Mam nadzieję, ze ta forma wymiany i sprzedaży rzeczy używanych sprawdzi się również u nas - dodała.
Pchli targ okazał się świetną lekcją ekologii i przedsiębiorczości dla najmłodszych, którzy pod czujnym okiem dorosłych pozbywali się swoich skarbów. Na prowizorycznych stoiskach królowały przede wszystkim zabawki.
Piękny wóz strażacy z podnośnikiem oferował po okazyjne cenie kilkuletni Maxymilian. Także u niego można było dostać rower dziecięcy i mnóstwo innych rzeczy, których razem z bratem postanowili się pozbyć.
- W grę wchodzi tylko sprzedaż – mówił. – Nie wymieniam się – podkreślał. Zdradził, że sprzedaje również rzeczy, których pozbywa się jego mama.
Dzieci, które w ten sposób chciały zarobić, być może pierwsze w życiu pieniądze, było więcej.
Organizatorzy zapowiadają już kolejny pchli targ, jeżeli tylko będzie zainteresowani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?