Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa wielkie sprzątanie dzikich wysypisk w Kostrzynie. Ilość odpadów zaskoczyła wszystkich. Kto tak śmieci? Sami mieszkańcy!

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
Opony, gruz, butelki, szkło, stare filmy fotograficzne, lodówki, pralki, i cała masa innych śmieci – tak jeszcze do niedawna wyglądał teren po dawnym wyrobisku przy ul. Klonowej. Właśnie trwa sprzątanie dzikiego wysypiska, które urządzili tam sami mieszkańcy. Wiadomo, że koszt będzie duży, a ogrom odpadów zaskoczył wszystkich.

- Jest to kolejny etap uprzątania miasta. Po garażach na ul. Targowej i Fabrycznej przystąpiliśmy do sprzątania terenów bezpośrednio przyległych do Parku Narodowego „Ujście Warty”. Zlokalizowane są w dawnych wyrobiskach żwiru przy ul. Klonowej - mówi Wiesław Biskowski, kierownik gospodarki odpadami komunalnymi w kostrzyńskim urzędzie miasta.

Ilość śmieci zaskoczyła wszystkich

Okazuje się, że mieszkańcy wyrzucili do dołów po dawnym wyrobisku tak dużo śmieci, że zaskoczyło to nawet urzędników. – Śmieci jest ogrom. To przerosło nasze oczekiwania. To miejsce będzie sprzątane na pewno jeszcze przez około miesiąc czasu – przyznaje W. Biskowski. Doszło nawet do sytuacji, że interweniować musiała straż pożarna, ponieważ ktoś podpalił już posprzątane do kontenera odpady.

Koszt sprzątania będzie duży

Za sprzątanie nielegalnego wysypiska przy ul. Klonowej odpowiada Spółdzielnia Socjalna „Razem”, która została wynajęta przez kostrzyński magistrat. Urząd z własnego budżetu wykłada też pieniądze na posprzątanie terenu. Koszt? – Na pewno będzie znaczny, wszystko okaże się po wywiezieniu i zagospodarowaniu odpadów – słyszymy w kostrzyńskim magistracie.

Śmieci dużo za dużo

- Najpierw sprzątaliśmy ul. Targową i Portową. Kolejna jest ul. Klonowa. Śmieci jest ogrom i takiego zjawiska w mieście przez tak wiele lat, jak tutaj sprzątamy, jeszcze nie widziałam. Śmieci jest za dużo, jak na takie miasto. Ludzie śmiecą mimo, że mają PSZOK, gdzie można oddać śmieci. Przy ul. Klonowej jest wszystko, co nie jest już potrzebne w gospodarstwie domowym. Są tam opony, lodówki, pralki, - mówi Anna Podgórska, prezes Spółdzielni Socjalnej „Razem”. Osoby, które sprzątają dzikie wysypisko przy Klonowej przyznają, że odpady były w to miejsce zwożone przez lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwa wielkie sprzątanie dzikich wysypisk w Kostrzynie. Ilość odpadów zaskoczyła wszystkich. Kto tak śmieci? Sami mieszkańcy! - Gazeta Lubuska

Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto