Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W nocy w Kostrzynie nie kupisz alkoholu? Jest taki wniosek. Zdecydują o tym radni

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
Czy w Kostrzynie nad Odrą zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych? Radna Elżbieta Sobczak złożyła do rady miasta taki wniosek. Zyskał on poparcie komisji. O tym, czy zakaz zostanie wprowadzony, zdecydują radni.

- Moja wieloletnia obserwacja sprawiła, że sprzedaż alkoholu powoduje przede wszystkim zakłócenia ciszy nocnej, szczególnie wśród starszych mieszkańców. Mamy miasto starzejące się, a starsi mieszkańcy potrzebują przede wszystkim spokoju. Przedsiębiorcy powinni wziąć pod uwagę dobro i spokój mieszkańców. Mój wniosek obejmuje również zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Zakaz musi obejmować wszystkich. Dążę do tego, aby po 22 kulturalni mieszkańcy znaleźli się w pubach i restauracjach – tłumaczy Elżbieta Sobczak, kostrzyńska radna.

Nocne zakupy alkoholu i spożywanie go na ulicach miasta powoduje zakłócenie ciszy nocnej dla wielu mieszkańców miasta przez bezdomnych, alkoholików i hordy pijanej młodzieży oblegających nocne punkty sprzedaży alkoholu i przynależne do nich chodniki. Dużym problemem są także śmieci i dewastacja mienia publicznego (lamp, ławek, znaków drogowych, śmietników), które wielokrotnie stwierdziłam – pisze w swoim wniosku E. Sobczak.

Spożycie „małpek” w mieście dramatycznie wzrosło

- Każde działanie, które zmierza ku temu, by ograniczać sprzedaż alkoholu i alkoholizm jako ciężką chorobę, to jest działanie dobre. Mamy w mieście przykłady, aby takie działania podjąć. Świadczą o tym twarde dane. W ciągu niespełna roku o sto procent wzrosła odprowadzana do budżetu miasta przez urząd skarbowy tzw. opłata małpkowa. To rodzaj podatku, który płacą przedsiębiorcy od sprzedaży alkoholu w opakowaniach do 300 mililitrów. To jedna z informacji, które świadczą o tym, sprzedaż alkoholu niepokojąco wzrasta – uważa Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą.

Liczby nie kłamią

Z danych wynika, że w całym zeszłym roku wpływy dla urzędu skarbowego od sprzedaży „małpek” na terenie Kostrzyna nad Odrą wyniosły 129 tys. zł. Tymczasem do 27 września tego roku było to już blisko 206 tys. zł.

Wniosek został poparty

Wniosek radnej E. Sobczak omawiany był na komisjach kostrzyńskiej rady miasta. O zdanie w tej sprawie zapytana została też straż miejska i policja. – Na podstawie otrzymanych danych komisja popiera wniosek złożony przez radną – mówi Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna nad Odrą.

Zdania mieszkańców są podzielone

- Doceniam dobre intencje radnej i rozumiem, że to mogło być najprostsze rozwiązanie. Ale sięgając pamięcią do historii, to przeżyłem już Różnego rodzaju akcje rządowe np. w latach 80. Nie sądzę, aby pomogły one obniżyć poziom spożycie alkoholu. Wręcz przeciwnie. Generowały zupełnie innego typu zachowania patologiczne, czyli czarny rynek alkoholu. Wątpię, aby spożycie zmalało. Są inne środku, bardziej by trzeba zaangażować służby porządkowe i edukacja, która wyrobi nawyki zdrowego trybu życia – uważa Robert Andonov, mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą. - Bardzo dobrze, że to chcą wprowadzić. Takie zakazy już w przeszłości były i nikomu nie przeszkadzały – uważa z kolei Lech Pioterek, mieszkaniec miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto